Prawo własności przemysłowej

Prawo własności przemysłowej (400)

poniedziałek, 30 grudzień 2013 14:23

Monetarny znak towarowy

Napisał

Co prawda pieniądze zazwyczaj zarabia się ciężko, ale czasem  można również zarobić na pieniądzach. Zarobić na pieniądzach postanowił pewien mieszkaniec Londynu, który złożył w brytyjskim urzędzie patentowym opublikowane na początku grudnia 2013 r. zgłoszenie znaku towarowego „Bitcoin”.

Bitcoin to zaprojektowana w 2008 r. wirtualna quasi-waluta, która może być zapisana na dysku komputera lub w formie pliku-portfela w specjalnym serwisie zajmującym się przechowywaniem takich wirtualnych „portfeli”. Bitcoiny mogą być przesłane jako zapłata do dowolnej osoby posiadającej bitcoinowe konto. Wykorzystywane są zazwyczaj w sieciach peer-to-peer. Waluta, pomimo że istnieje tylko w Internecie, jest również używana jako środek płatności. W 2013 r. w Kanadzie otwarto pierwszy bankomat wydający realne pieniądze za bitcoiny.

piątek, 03 styczeń 2014 14:15

NIE dla aukcji nazistowskich symboli na Allegro

Napisał

Bardzo często duże spółki czują się w swoich działaniach bezkarne lub sądzą, że jeżeli podejmą postępowanie przed sądem, ten będzie działał na ich korzyść. Prawdopodobnie tak założyli również właściciele Grupy Allegro. Sąd utarł jednak spółce nosa.

Sprawa prowadzona w najwyższej instancji przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie dotyczyła umieszczenia w graficznym znaku towarowym portalu aukcyjnego Allegro.pl symbolu nazistowskiej SS, w proteście przeciwko sprzedaży na portalu neonazistowskich symboli. Sprawa prowadzona była przeciwko Fundacji "Zielone światło" i autora przeróbki znaku Allegro, Jerzemu Masłowskiemu.

środa, 08 styczeń 2014 14:10

Trudna lekcja pokory

Napisał

Popularny portal social media, Pinterest, boleśnie przekonał się ostatnio, że rejestracje znaków towarowych są terytorialne i nie wystarczy zarejestrować znaku tylko w jednym miejscu, aby mieć ochronę wszędzie.

Pod koniec 2013 r. Urząd Harmonizacji Rynku Wewnętrznego uznał, że uprawnionym na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej do znaku “PINTEREST” jest brytyjska firma prowadząca internetową agencję prasową Premiumineterst.com. Firma zgłosiła znak w styczniu 2012 r. Chociaż portal Pinterest, na którym można umieszczać ciekawe zdjęcia, które podobają się użytkownikom, prowadzi działalność od roku 2010, do tej pory nie zgłosiła do rejestracji w Europie swojego znaku towarowego. Właściciel portalu Pinterest nie był w stanie wykazać, że brytyjska firma działała w złej wierze, przegrał więc przed urzędem batalię o znak.

czwartek, 09 styczeń 2014 14:05

Pieniądze to nie wszystko?

Napisał

Chociaż podobno pieniądze szczęścia nie dają, to często staja się przyczyną konfliktów. O pieniądze poszło też w konflikcie pomiędzy amerykańskim raperem Kanye Westem a firmą Amazon, zajmującą się sprzedażą internetową.

Kanye West pozwał Amazon za pomysł wirtualnej waluty “Coinye”, sygnowanej rysunkową twarzą muzyka jako symbolem. Raper oskarżył spółkę Amazon o naruszenie jego nazwiska jako znaku towarowego.

Moneta przedstawia rysunkową twarz rapera w charakterystycznych dla nego okularach z plastikowych, kolorowych pasków, tak zwanych “shutter shades”. Nie wiedząc, kto jest rzeczywistym twórcą monety, muzyk na początku stycznia 2014 r. pozwał serwis Amazon, na którym “Coinye” są oferowane. “Coinye”, tak samo jak pierwsza wirtualna waluta – Bitcoin, mogą być dystrybuowane jedynie w Internecie.

Kanye West uważa, że wypuszczenie monety do wirtualnego obrotu będzie negatywnie działało na jego znak towarowy w postaci imienia i nazwiska, pod jakimi występuje na scenie. Jego zdaniem, z nazwiskiem tym wiąże się renoma wyrobiona podczas jego kariery, zaś używanie “Coinye” może dopuścić do sytuacji, w której konsumenci pomyślą, że moneta ma z Kanye jakiś związek i została wymyślona i wprowadzo na do obrotu przez niego. Monety są dostępne na stronach DayCoins.com, Coinye-Exchange.com oraz Amazon.com.

Być może Kanye szybko osiągnie swój cel, ponieważ tuż po wniesieniu powództwa na stronie coinye.in zaczął wyświtlać się napis “Coinye is dead. You win, Kanye."(“Coinye jest martwe. Wygrałeś, Kanye.”).

piątek, 10 styczeń 2014 14:02

Taki znak towarowy to łakomy kąsek

Napisał

Każdy wie, że od czasu do czasu przyjemnie jest osłodzić sobie życie. Wiedzą o tym również cukiernicy, prześcigając się w wymyślaniu coraz to bardziej apetycznych nowości. Jedną z takich nowości jest cronut. Jest to połączenie rogalika typu croissant oraz pączka (ang. doughnut), wymyślone przez nowojorskiego cukiernika, Dominique’a Ansel.

Ciastko spotkało się z taką popularnością, że kreatywny cukiernik postanowił zastrzec jego nazwę jako znak towarowy. Na początku stycznia 2014 amerykański urząd patentowy przyznał prawo ochronne na znak towarowy “Cronut”.

wtorek, 14 styczeń 2014 13:58

Super-problem ze znakiem towarowym

Napisał

Rynek alkoholi jest bardzo dochodową gałęzią przemysłu, dlatego też działający na nim przedsiębiorcy bardzo chronią swoje znaki towarowe. Tak zrobił też główny producent produktów alkoholowych z Finlandii, spółka Alko.

Spółce Alko nie spodobało się, że estońska spółka również produkująca alkohole posługiwała się nazwą Super Alko. Fińska spółka stwierdziła, że takie działanie narusza jej nazwę oraz prawa do znaku towarowego. Spółka fińska zażądała od konkurenta zaprzestania używania znaku towarowego, wycofania z obrotu oznaczonych nim towarów oraz zapłaty odszkodowania.

Można dziwić, dlaczego spółka fińska ma roszczenia wobec spółki estońskiej, jednak Super Alko działa w rzeczywistości nie w Estonii, ale głównie właśnie w Finlandii. Co więcej, jej strona internetowa dostępna jest w języku fińskim. Jednym z najpopularniejszych produktów Super Alko jest likier o smaku lukrecji, sprzedawany pod nazwą Koskenkorva Salmiakki, popularny głównie w Finlandii. Spółka Alko działa zaś na rynku od roku 1932.

Zdaniem Alko, przedrostek “Super” nie odróżnia wystarczająco znaku konkurencyjnego od jej własnego. Sąd w Helsinkach wyznaczył Super Alko termin na odpowiedź na początek lutego 2014 r. Aktualnie Super Alko twierdzi, że posiada zarejestrowany w Estonii od 2002 r. znak towarowy, zaś element słowny “alko” jest bardzo popularny i sam w sobie nie ma zdolności odróżniającej. Co więcej, zdaniem spółki, jej znak odróżnia się również pod względem graficznym. Dopóki sąd nie rozsądzi sporu pomiędzy spółkami, będą one musiały współdziałać na fińskim rynku.

poniedziałek, 13 styczeń 2014 13:49

Guzik z pętelką zamiast znaku towarowego

Napisał

Jak mówią słowa piosenki z popularnej bajki o misiu z oklapniętym uszkiem, dzieci lubią misie. Dlatego też producenci zabawek lubią misie produkować. Niektóre misie-zabawki są tak popularne lub charakterystyczne, że producenci chcieliby zmonopolizować ich wygląd.

Na takie działanie zdecydował się też niemiecki producent zabawek Steiff. Jest on znany na terenie całych Niemiec z misiów z charakterystycznym guzikiem na uchu. Ten właśnie guzik spółka postanowiła zastrzec jako wspólnotowy znak towarowy. Steiff, spółka działająca na rynku od końca XIX w., chciała bronić się w ten sposób przed misiami-podróbkami, również z guzikiem na uchu. Urząd Harmonizacji Rynku Wewnętrznego odmówił jednak nadania prawa ochronnego na guzik albo etykietę umocowaną za pomocą guzika do ucha pluszowej zabawki. Decyzję podtrzymał również Sąd I Instancji Unii Europejskiej, do którego Steiff zwrócił się jako do wyższej instancji.

Sąd nie pomógł jednak niemieckiemu producentowi zabawek i również uznał, że takie oznaczenie zabawek nie nadaje się do ochrony jako znak towarowy.  Sąd na początku stycznia 2014 r. uznał, że takie oznaczenie nie pozwoli przeciętnemu konsumentowi na rozpoznanie, od jakiego producenta pochodzi oznaczony nim towar.

Sąd uznał, że guzik umieszczony na uchu zabawki nie ma zdolności odróżniającej, ponieważ może zostać uznany nie za oznaczenie producenta, ale element ozdobny lub o funkcji przytrzymywania etykiety.

Spółka Steiff nie wypowiedziała się jeszcze w kwestii wyroku, choć jest prawdopodobne, że odwoła się do Trybunału Sprawiedliwości jako do najwyższej instancji.

czwartek, 12 grudzień 2013 08:53

Znak towarowy i basta!

Napisał

Na początku grudnia 2013 r. Sąd Najwyższy orzekł, że takie same słowa w nazwie nie muszą wprowadzać w błąd klientów. Sprawa dotyczyła dwóch restauracji, w Warszawie i Toruniu. Nazwy obu z nich zawierały w sobie słowa "pasta" i "basta".

Warszawska restauracja w 2007 r. zarejestrowała znak towarowy "Pasta i basta. 100 sposobów na makaron cafe". Pod tą nazwą prowadzony był lokal w stolicy. W 2010 r. w Toruniu została otwarta restauracja "Pasta & Basta". Poza dwoma słowami w nazwie oznaczenia obu restauracji  nie miały podobieństw, ich grafika oraz kolorystyka była odmienna.

piątek, 13 grudzień 2013 08:45

Ukryta reklama

Napisał

Znaki towarowe bardzo często wykorzystywane są nie tylko do informowania o towarach czy usługach, ale też dla ich funkcji reklamowej. Niedawno formę ciekawej reklamy będą rozpowszechniać piłkarze FC Barcelona.

Drużyna podpisała umowę z nowym sponsorem na dość niekonwencjonalną reklamę. Znany producent mikroprocesorów, spółka Intel, wykupiła powierzchnię reklamową na koszulkach piłkarzy. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że reklama znajdować się będzie po wewnętrznej stronie koszulek. Znak towarowy ma być zgodnie z umową prezentowany po strzeleniu przez piłkarza gola, podciągając koszulkę w ramach "radości" po zdobyciu bramki. Przez większość czasu znak towarowy będzie więc zakryty i niewidoczny dla odbiorców tej dziwnej "reklamy".

poniedziałek, 16 grudzień 2013 08:40

Kiedy argumentacja się nie klei...

Napisał

Polska firma z Jaworzna przegrała na początku grudnia 2013 r. sprawę o rejestrację znaku towarowego "Klej błyskawiczny cyjanoakrylowy Super Glue" w Urzędzie Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM). Urząd, dokonujący rejestracji wspólnotowych znaków towarowych, nie zgodził się na rejestrację polskiego znaku, powołując się na wcześniej już zarejestrowany na rzecz znanej niemieckiej spółki Henkel znak "Super Glue".

Urząd stwierdził, że istnienie na rynku tak podobnych znaków, i to dla takich samych towarów, mogłoby wprowadzić konsumentów w błąd, w związku z czym nie dopuścił do rejestracji. Polski przedsiębiorca odwołał się jednak od tej decyzji, a sprawa znalazła się na wokandzie Sądu I Instancji.