piątek, 15 styczeń 2016 10:05

Parkowe znaki towarowe

Napisał

half-dome-918596_1280Kiedy myślimy o USA, jednym z często powtarzających się krajobrazów jest widok ośnieżonych szczytów gór w połączeniu z krystalicznymi jeziorami i zielenią lasów. Ten obrazek pochodzi z Parku Narodowego Yosemite, położonego w środkowej Kalifornii, na zachodnich zboczach gór Sierra Nevada. Teraz jednak park ma kłopoty na tle własności przemysłowej.

 Z początkiem 2016 r. skończył się kontrakt parku z Delaware North of New York, firmą zarządzającą hotelami i restauracjami znajdującymi się na terenie parku. Wiąże się z tym ponad dwuletni spór na tle znaków towarowych. Firma zarządzająca parkiem twierdziła bowiem, że posiada prawa do nazw miejsc znajdujących się w Yosemite, od których pochodzą nazwy obiektów użytkowych w parku.

Mowa między innymi o Yosemite Valley czy Curry Village. Oznaczenia te zarejestrowane są jako znaki towarowe, które rzekomo należą do Delaware North of New York. To oznacza, że prawa do nich musiałyby zostać wykupione albo przez sam park, albo przez podmiot, który podpisze z nim nowy kontrakt w miejsce Delaware North of New York. Ta ostatnia miała chrapkę na przedłużenie swojego kontraktu, który przynosi znaczne zyski, jako że Park Narodowy Yosemite odwiedza bardzo wielu turystów. Kontrakt nie został jednak przedłużony. Ze względu na to, park Yosemite musiał zmienić nazwy należących do niego hoteli, Ahwahnee i Curry Village, ponieważ nazwy te są znakami towarowymi Delaware. Teraz hotele te staną się Majestic Yosemite Hotel i Half Dome Village.

Własność praw do znaków towarowych obiektów w Yosemite wcale nie jest jednak oczywista. Jak wynika z dokumentacji, kiedy Delaware North of New York w 1993 r. obejmowała pieczę nad infrastrukturą Yosemite, warunkiem umowy był zakup wszystkich objętych nią obiektów od poprzedniego zarządcy. Wraz z nimi przetransferowane miały być też prawa do znaków towarowych. Do tej pory Delaware North of New York nie uiściła należnych opłat za prawa własności intelektualnej, w wysokości 51 milionów dolarów. Pomimo to, prawa do znaków należą do niej.

Czytany 1068 razy