środa, 30 styczeń 2013 12:00

Chroniony wizerunek sklepów Apple

Napisał

Apple po raz kolejny zaskakuje. Po wielu próbach spółce udało się zarejestrować znak usługowy. Co w tym zaskakującego? Otóż fakt, iż przedmiotem ochrony jest wygląd sklepów Apple, a nie konkretne oznaczenie produktu.

Znak usługowy to odmiana znaku towarowego występująca w Stanach Zjednoczonych. Służy do wyróżniania usług świadczonych przez dany podmiot. Znakiem usługowym może być słowo, nazwa, symbol, godło lub każde inne oznaczenie używane przy świadczeniu usług, prowadzące do odróżnienia ich od usług konkurencji.

W Polsce znakiem towarowym jest każde oznaczenie przedstawione w sposób graficzny lub takie, które da się w sposób graficzny wyrazić, jeżeli oznaczenie takie nadaje się do odróżniania w obrocie towarów jednego przedsiębiorstwa od tego samego rodzaju towarów innych przedsiębiorstw. W związku z taką definicją zawartą w ustawie Prawo własności przemysłowej, zarejestrowanie znaku usługowego w celu ochrony wyglądu sklepu nie byłoby możliwe.

Opis zgłoszenia znaku usługowego jest bardzo dokładny i zastrzega między innymi: rozmieszczenie mebli, sposób oświetlenia, półki w ścianach, na których mają się znajdować produkty, szklaną fasadę Apple Store oraz lokalizację Genius Bar, czyli pomocy technicznej dla klientów.

Warto wspomnieć, iż pierwszy Apple Store został otwarty w 2001 r. i od samego początku wyróżniał się nietuzinkowym wyglądem i zagospodarowaniem przestrzeni. Każdy produkt był zaprezentowany indywidualnie, niczym muzealny eksponat, co różniło koncern z Kalifornii od sklepów konkurencji, gdzie wszystkie produkty były ustawiane blisko siebie.

Sklepy Apple dzięki swojej innowacyjności odniosły ogromny sukces, stały się poniekąd ikoną koncernu. Do końca 2011 r. zostało otwartych ponad 300 sklepów. Sklepy Apple znajdują się nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w krajach europejskich i Japonii. W związku z tym takie działanie amerykańskiego koncernu jest jak najbardziej uzasadnione i ma na celu ochronę wyjątkowego projektu sklepów.

Czytany 994 razy