środa, 17 sierpień 2016 08:06

Małpi biznes, małpie selfie.

Napisał

Nikt nie ma wątpliwości – twierdzi tak w końcu wprost ustawa o prawie autorskim – że prawa do utworu przysługują jego twórcy. W związku z tym, prawa do bardzo popularnego w ostatnich latach rodzaju zdjęciowego autoportretu, publikowanego często na portalach społecznościowych – selfie - powinny przysługiwać osobie na nim widocznej. Co jednak należy zrobić, kiedy selfie profesjonalnym aparatem zrobi sobie… małpa?

Taki problem dotyczący praw autorskich do zdjęcia rozpatrywał na początku tego roku amerykański sąd w San Francisco. W sprawie chodziło o fotografię, która powstała w 2011 r. w Indonezji, kiedy to przebywający tam fotograf David Slater na chwilę utracił swój aparat, który pożyczył sobie przechadzający się obok makak. Co najciekawsze, naciskając spust aparatu małpa zrobiła sobie całkiem udatne zdjęcie. Fotografia przedstawiająca pysk makaka z wyszczerzonymi w uśmiechu zębami obiegła wówczas cały świat. Została na również umieszczona w Wikipedii, co nie spodobało się Slaterowi. Fotograf zażądał usunięcia zdjęcia ze strony. Zarządzająca Wikipedią Fundacja Wikimedia uznała jednak, że prawa autorskie do zdjęcia nie należą do fotografa, ale do autora - małpy i odmówiła usunięcia fotografii.

Monkey selfieSlater wskazywał jednak, że skoro wykorzystany przez makaka aparat należał do niego i to on przygotował go do robienia zdjęć, to prawa autorskie są jego. Wtedy do sprawy włączyła się organizacja PETA, dbająca o prawa zwierząt (jak widać – o prawa własności intelektualnej również). Wniosła ona pozew do sądu o stwierdzenie autorstwa zdjęcia, oczywiście licząc, ze zostanie ono przyznane zaskakująco utalentowanej małpce. Sąd w wydanym w styczniu 2016 r. wyroku uznał jednak, że prawa autorskie należą do fotografa, ponieważ nie rozciągają się one na zwierzęta.

Teraz, w sierpniu 2016 r. broniąca praw zwierząt organizacja postanowiła odwołać się od wyroku do odpowiednika Sądu Najwyższego. Choć na pierwszy rzut oka spór ten wydaje się absurdalny, to jednak z punktu widzenia własności przemysłowej jest on bardzo ciekawy, szczególnie, że zagadnienie będące jego przedmiotem nie dotyczy zdjęć. Podobne dywagacje można by prowadzić również odnośnie do obrazów przypominających przykłady sztuki nowoczesnej, a malowanych przez małpy czy słonie, którym ich opiekunowie dostarczają przybory malarskie.

Foto: /Slater /Naruto /Elle /Creative Commons

Czytany 1294 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 18 sierpień 2016 13:55