środa, 26 marzec 2014 09:51

YouTube przez siedem lat na cenzurowanym

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Powszechnie wiadomo, że spory sądowe nie należą do zdarzeń kończących się w szybkim tempie. Niektóre z nich są jednak rzeczywiście rekordowe. Do takich trwających „w nieskończoność” procesów zaliczyć można spór pomiędzy portalem YouTube a domem medialnym Viacom. Rozpoczęta siedem lat temu sprawa zakończyła się dopiero w marcu 2014 r.

Spór rozgorzał w 2007 r. po tym, kiedy gigant medialny Viacom i podlegające mu spółki, w tym ParamountPictures, dowiedziały się, że treści chronione prawami autorskimi (filmy pełnometrażowe, odcinki seriali oraz fragmenty filmów) udostępniane są przez użytkowników YouTube bez zgody Viacomu. Dom medialny wniósł więc sprawę do sądu i zażądał 600 milionów dolarów odszkodowania.

Viacom nie posiadał z YouTube takiej umowy, jaką miały inne domy medialne lub stacje telewizyjne. Przykładowo, stacja CBS założyła na YouTube własny kanał, z którego przychody z reklam zasilały jej konto. Dlatego też sprawa wylądowała w sądzie, gdzie Viacom twierdził, ze YouTube poniekąd zgadzał się na naruszenia, a nawet zachęcał do nich użytkowników, nie weryfikując w żaden sposób legalności umieszczanych w serwisie treści. Co więcej, YouTube pośrednio otrzymywał również dochód z tych naruszeń, pozyskując część opłat za reklamy wyświetlane przed filmikami.

Kolejne sądy uczestniczące w postępowaniu nie zgadzały się jednak z Viacomem. Twierdziły, ze że ze względu na ogromną liczbę wrzucanych na serwis filmików, osoby nim zarządzające nie są w stanie kontrolować legalności wszystkich materiałów umieszczanych na YouTube. Nawet od takiego giganta nie można wymagać niemożliwego. Co więcej, w regulaminie serwisu istnieją zapisy dotyczące usuwania treści naruszających prawa autorskie, po zgłoszeniu takiego naruszenia przez osobe nim zainteresowaną. YouTube wykazał więc dobrą wolę w realistycznym sposobie ścigania naruszeń.

Niezadowolony z wyników poszczególnych postepowań Viacom wykorzystał całą dostępną drogę sądową. Teraz pozostało mu więc tylko pogodzić się z niekorzystnym dla domu medialnego orzeczeniem.

Czytany 1876 razy