Spółka Madeus GmbH , która posiadała patent na chlorek trospium aż do 2009 r., kiedy to prawo wygasło, wprowadza produkty oparte na chlorku trospium w różnych krajach europejskich. Lek jest sprzedawany jako „Ceris” we Francji, w Niemczech jako „uriVesc” , w Wielkiej Brytanii zaś jako „Regurin”. Produkty spółki Madeus oferowane są również przez European Pharma Limited jako wyłącznego licencjobiorcę znaku „Regurin” w Wielkiej Brytanii, która to spółka oferuje lek na tamtejszym rynku.
Doncaster Pharmaceuticals Group Limited prowadzi import równoległy leków, w ramach którego w 2009 r. zaczęła sprowadzać do Wielkiej Brytanii francuski „Ceris” i oferować go pod nazwą „Regurin”. Od 2011 r. rozpoczęła takie same działania z niemieckim „uriVesc”.
Producentowi leku nie spodobało się takie działanie i pozwał spółkę Madeus do sądu. Ten miał rozpatrzeć kwestię, czy Doncaster jest uprawniona na podstawie prawa wspólnotowego do umieszczania znaku towarowe „Regurin” na lekach importowanych z innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Strona pozwana powoływała się bowiem na wyczerpanie praw do znaku towarowego. Twierdziła również, że zastąpienie poszczególnych nazw znakiem towarowym „Regurin” było niezbędne w celu uzyskania niezbędnego dostępu do rynku produktów opartych na chlorku trospium w Wielkiej Brytanii.
Sąd nie zgodził się jednak z twierdzeniami i uznał, że taki rebranding stanowi naruszenie praw do znaku towarowego i nie jest konieczny do uzyskania dostępu do rynku właściwego. Sprytna firma farmaceutyczna będzie wiec musiała niedługo zacząć głowić się nad nową nazwą dla sprowadzanych przez nią leków.