piątek, 29 listopad 2013 11:55

Woja podjazdowa o Zatokę Piratów

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Twórcom filmowym tematy nigdy się nie kończą. A nawet jeśli, zaraz znajdują nowy. Jesienią 2013 r. pojawił się niezależny film, którego tematem jest znany serwis pozwalający użytkownikom na wymianę plików, The Pirate Bay. Serwis jest, z różnym skutkiem, od lat zwalczany przez właścicieli praw autorskich. Film "TPB-AFK" można w internecie obejrzeć za darmo.

Pomimo to, niektóre wytwórnie filmowe prosiły o usunięcie go z sieci, powołując się na prawa autorskie do filmu, których oczywiście nie posiadają. Jest tajemnicą poliszynela, że duże wytwórnie muzyczne i filmowe usiłują cenzurować internet. Wysyłają do zarządców serwisów internetowych zgłoszenia o rzekomym naruszeniu praw autorskich, zaś serwisy w większości ufają znaczącym na rynku wytwórniom i usuwają treści, bez sprawdzania praw autorskich, chociaż te zostały opublikowane całkiem legalnie.

Takie działania znane są jako "notice and takedown" i próbowano je wykorzystać właśnie w przypadku filmu "TBP AFK" opowiadającego o powstaniu portalu The Pirate Bay. Film powstał jako produkcja niezależna, sfinansowana między innymi przez internautów i szwedzki rząd. Został opublikowany na licencji Creative Commons, co oznacza, ze może być legalnie pobierany i udostępniany przez każdego. Pomimo to, wytwórnie Viacom, Paramount, Fox i Lionsgate poprosiły właścicieli różnych serwisów, w tym Google, o usunięcie z nich linków do kontrowersyjnego filmu.

Wytwórnie tłumaczą się, że nie miały na celu cenzurowania internetowych treści, a działanie takie jest wynikiem mechanizmów pracy zautomatyzowanych systemów do wykrywania pirackich treści i zgłaszania ich do usunięcia. Prawdopodobnie, kiedy automat wykrył link związany zarówno z filmem, jak i z nazwą The Pirate Bay, uznał to za naruszenie praw autorskich. Nie zmienia to jednak faktu, iż takie działanie stanowi nadużycie prawa, próba ocenzurowania legalnej treści, nawet jeśli będąca tylko rezultatem błędu w automatycznym systemie.

Niezależnie od faktu, czy można wierzyć tłumaczeniom wytwórni, czy nie, ich działania prawdopodobnie tylko przyczyniły się do zwiększenia popularności produkcji o The Pirate Bay.

Czytany 2517 razy