poniedziałek, 15 kwiecień 2013 12:00

Internetowa walka o prawa autorskie

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Zdaniem wielu komentatorów, jedna z najpopularniejszych wyszukiwarek internetowych, mowa rzecz jasna o Google, jest równocześnie największym źródłem „pirackich treści”. Ta ogromna baza może prowadzić jej użytkowników do niebagatelnej ilości „nielegalnych” linków - odnośników przykładowo do filmów czy innych materiałów naruszających prawa autorskie.

W ostatnim czasie ze strony właścicieli praw autorskich pod adresem Google wysunięto wiele żądań mających na celu usunięcie z wyszukiwarki wszelkich wyników prowadzących do pirackich źródeł. Nie powinno budzić wątpliwości zachowanie właścicieli praw autorskich, chociażby z powodu ciągłego braku uregulowania praktycznego rozwiązania kwestii praw autorskich. Mimo usilnych starań podejmowanych przez właścicieli praw autorskich, nielegalnych linków w Internecie nie brakuje.

Cała sytuacja po bliższej analizie wydaje się jednak kuriozalna, zważywszy na fakt, iż właściciele praw autorskich wnioskują nie tylko o usunięcie wszelkich pirackich filmów, ale również żądają od Google usunięcia wezwań, które w swojej treści zawierają odnośniki do stron zawierających konkretne utwory. Problem polega na tym, że takie żądanie opublikowane w internecie samo w sobie staje się źródłem linków.

W rezultacie, systemy antypirackie tworzone przez podmioty chroniące prawa autorskie indeksują taką stronę z wezwaniem jako nielegalną. W tej sytuacji cenzorzy cenzurują sami siebie, ponieważ tworzone przez nich systemy żądają usunięcia stron z wysłanymi przez te podmioty listami.

Czytany 2419 razy