Najbardziej znane domy mody skrzętnie strzegą swoich znaków towarowych i chronią je, jak mogą, przed ewentualnymi naruszeniami. Są to działania w pełni akceptowalne, biorąc pod uwagę, jak wielu nieuczciwych przedsiębiorców chciałoby uszczknąć coś dla siebie z renomy oznaczeń globalnie znanych projektantów. Jednym z miejsc, gdzie znaki towarowe znanych marek są naruszane najczęściej, są Chiny, Wietnam i Tajwan.
Jakiś czas temu luksusowy dom mody Hermés złożył w urzędzie patentowym na Tajwanie sprzeciw wobec rejestracji znaku towarowego, które zawierał kontur produkowanego przez Hermés modelu torebek o nazwie „Birkin”. Torebki sprzedawane były pod nazwą „Banane Taipei”, w znaku miały też rysunek banana. Już sam ich wzór stanowił naruszenie praw marki Hermés, jednak firma Banana International, produkująca Banane Taipei, nie przejęła się tym zbytnio i postanowiła zarejestrować kontrowersyjny znak towarowy. Firma twierdzi, że jej torebki nie są podobne do kultowej Birkin.
Zdaniem Banana International, zgłoszony znak towarowy nie wprowadziłby nikogo w błąd, ponieważ Banane Taipei sprzedawane są za równowartość 34 dolarów, co nie stanowi nawet ułamka ceny oryginalnej torebki Hermés Birkin. Ciekawe, czy z taką interpretacją całej sprawy zgodzi się też urząd patentowy na Tajwanie.