wtorek, 14 kwiecień 2015 20:58

Znaku towarowego nie szukaj daleko

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Mało która diwa polskiej muzyki jest tak znana, jak nieżyjąca już Violetta Villas. Słynna również z charakterystycznej blond fryzury gwiazda naprawdę nazywała się Czesława Maria Gospodarek. „Violetta Villas” to pseudonim artystyczny, który piosenkarka zdecydowała się przyjąć w latach 50., kiedy występowała jeszcze pod rodowym nazwiskiem Cieślak, za radą Władysława Szpilmana. Kompozytor doradził jej wybranie pseudonimu scenicznego, który nie będzie miał polskich, trudnych do wymówienia dla cudzoziemców, zgłosek.

Teraz pseudonim „Violetta Villas” ma szanse stać się znakiem towarowym. Do Urzędu Patentowego zgłosił go syn piosenkarki, Krzysztof Gospodarek. Gdyby uzyskał prawa do tego oznaczenia, jako jego właściciel mógłby zabronić innym podmiotom używania znaku między innymi dla książek czy wydawnictw płytowych.

Wbrew pozorom, nazwiska i pseudonimy artystów scenicznych dość często stanowią zgłoszenia znaków towarowych. Każda z gwiazd chciałaby pilnować, aby niepowołane osoby trzecie nie wykorzystywały w celach majątkowych ich nazwiska, a bardzo temu pomocna jest rejestracja znaku towarowego. Przykładowo, żona nieżyjącego Czesława Niemena posiada prawo na znak towarowy „Niemen”, przy użyciu którego walczy ostatnio ze Stowarzyszeniem Pamięci Czesława Niemena powództwem, także o naruszenie dóbr osobistych. Biorąc pod uwagę gwiazdy aktualne, swój pseudonim artystyczny zastrzegła jako znak towarowy również Dorota Rabczewska, występująca jako Doda.

Czytany 2123 razy