wtorek, 22 wrzesień 2015 20:36

Bardzo opłacalny patent

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Nikt nie lubi chorować, koncerny farmaceutyczne ciągle pracują więc nad udoskonalaniem już istniejących lekarstw i wymyślaniem nowych. Nie jest to jednak proste, ze względu na wysokie koszty badań. Nie każde badania owocują bowiem rezultatem w postaci działającego leku. Niektóre, ze względy na bezskuteczność lub zbyt poważne działania uboczne, nigdy nie pojawiają się na rynku. Chcąc finansować dalsze badania, firmy farmaceutyczne podwyższają  czasem ceny leków już będących na rynku. Mogą też zapewnić sobie wyłączność na sprzedaż danego leku, jeżeli uzyskają na niego patent, a wtedy kształtowanie cen jest w zasadzie dowolne.

Rzadko jest to jednak podwyżka na taką skalę, na jaką podrożał właśnie lek oferowany pod nazwą Daraprim, stosowany w przypadku toksoplazmozy. Prawa patentowe do leku zostały zakupione od ich dotychczasowego właściciela przez Turing Pharmaceuticals. Prezesem spółki jest Martin Shkreli, giełdowy spekulant, oskarżony w poprzedniej spółce, w której pracował, o fałszowanie rozliczeń z firmami konsultingowymi. Po zmianie właściciela patentu zmieniła się cena za tabletkę Daraprimu – z 13,5 dolara na 750.

Amerykańskie środowisko medyczne jest oburzone. Lek stał się bowiem zbyt drogi dla większości pacjentów, których na niego nie stać, a to będzie prowadzić do opóźnień w leczeniu. Shkreli broni się, że  lek i tak był rzadko używany, a jego wpływ na cały system opieki zdrowotnej - znikomy. Twierdzi też, że chce użyć pieniędzy uzyskanych dzięki podwyżce cen na opracowanie lepszych metod leczenia toksoplazmozy z mniejszą liczbą skutków ubocznych.

W takich sytuacjach widać, jak ważne jest często uzyskanie praw z patentu. Właściciel patentu staje się bowiem monopolistą na rynku i może ustalać ceny swojego produktu niemal dowolnie.

Czytany 3267 razy