piątek, 18 wrzesień 2015 18:41

Brak jednolitości stanowisk

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W Unii Europejskiej ciągle trwają prace dążące do wprowadzenia w życie jednolitego patentu europejskiego. Wielu polskich przedsiębiorców obawia się, że patent ten pomoże gigantom technologicznym w monopolizacji rynku innowacji technicznych. Na razie nie trzeba się jednak obawiać konsekwencji wprowadzenia jednolitego patentu europejskiego. Przed wprowadzeniem planów w życie pozostanie odpowiedni czas na dostosowanie się do nowych założeń wszystkich zainteresowanych. Przewidywany okres przejściowy to 12 lat. Czas ten ma pozwolić na ewentualne poprawki w przypadku, gdyby rozwiązania patentu jednolitego okazały się naruszać prawo.

Niewiadoma jest też kwestia utworzenia w Polsce oddziału sądu patentowego. Dzięki temu, przedsiębiorcy z Polski nie musieliby udawać się do Monachium, gdzie będzie główna siedziba sądu orzekającego w sprawach wynikłych na tle jednolitego patentu europejskiego.

W założeniu jednolity patent europejski ma ułatwić procedury zgłoszeń patentowych na terenie Unii Europejskiej. Wystarczy złożyć jeden wniosek, w jednym z trzech języków: angielskim, niemieckim lub francuskim. Po jego udzieleniu, patent obowiązywałby wtedy na terytorium wszystkich krajów, które przystąpią do porozumienia o jego utworzeniu. Gotowy dokument patentowy tłumaczony będzie na wszystkie trzy oficjalne języki procedury, a także na inne języki, ale już za pomocą automatycznego tłumacza. Koszt całej procedury szacowany jest przez Komisję Europejską na około 6 tysięcy euro.

Przedsiębiorcy obawiają się między innymi tego, że przeszukując bazę patentów, będą musieli porównywać dokumenty po angielsku, niemiecku lub francusku, gdyż zazwyczaj jakość tłumaczeń automatycznych pozostawia wiele do życzenia.

Porozumienie wejdzie w życie, jeśli zostanie ratyfikowane przez co najmniej 13 państw członkowskich i będzie obowiązywać wyłącznie na terytorium tych państw.

Czytany 3227 razy