poniedziałek, 06 maj 2013 12:00

Prawa autorskie do największych polskich szlagierów

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Nie tylko wśród organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi panuje bałagan. W kwietniu 2013 r. decyzją sądu postawiono w stan upadłości likwidacyjnej spółkę Polskie Nagrania. Pod obecną nazwą działa ona od 2005 r., ale jej początki sięgają dwudziestolecia międzywojennego. Działalność spółki krąży wokół działalności wydawniczej w zakresie fonografii, obrotu prawami autorskimi i pokrewnymi oraz usług związanych z obróbką dźwięku. Według publicznych danych, roczne przychody spółki wynoszą około 3 milionów zł, choć ostatnimi czasy ciągle spadają.

Nad spółką nastały jednak ostatnio czarne chmury. Zabrakło jej bowiem funduszy na spłacenie odszkodowania zasądzonego dla spadkobierców Anny German ze względu na zaległe tantiemy. Odszkodowanie opiewa na niebagatelną sumę około 2 milionów zł.

Polskie Nagrania nie płaciły tantiem, choć firma posiada prawa autorskie do 34 tysięcy utworów muzycznych, a jej majątek wyceniany jest na około 20 milionów zł. Polskie Nagrania posiadają prawa do piosenek takich artystów, jak Czesław Niemen czy Marek Grechuta. W związku z tym za ratowanie spółki wziął się minister kultury. Rozpoczął on negocjacje z resortem skarbu, dotyczące ewentualnego przejęcia katalogu utworów i zaliczenia ich do dziedzictwa narodowego. Takie działania zablokowałyby plany przejęcia utworów przez podmioty prywatne. Rzecznik Ministerstwa Skarbu twierdzi, że Skarb Państwa chce zabezpieczyć posiadane zasoby zaliczane do dziedzictwa narodowego. Mowa tu o zasobach najbardziej wartościowych. Jakich konkretnie – jeszcze nie wiadomo.

Są również plany, aby na bazie zasobów Polskich Nagrań i Polskiego Wydawnictwa Muzycznego powstała instytucja zajmująca się zarządzaniem dziedzictwem narodowym i prawami autorskimi do niego.

Czytany 2650 razy