wtorek, 26 marzec 2013 15:58

Kontrowersje wokół nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Trwają prace nad redakcją nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Nowelizacja ta budzi jednak wiele wątpliwości, szczególnie wśród przedsiębiorców. Najwięcej kontrowersji powstaje wokół projektowanego art. 73a. Przepis ten ma umożliwiać, w toku postępowania przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), podanie do publicznej wiadomości informacji o działalności przedsiębiorcy i jej prawdopodobnych skutkach. Warunkiem koniecznym do ujawnienia takiej informacji w toku postępowania jest uprawdopodobnione, że działanie przedsiębiorcy narusza prawo i może spowodować straty dla konsumentów.

Jest wiele argumentów przemawiających przeciwko tej zmianie, ponieważ, chociaż przepis ten ma na celu ochronę konsumentów, nie bierze pod uwagę wystarczającej ochrony interesów przedsiębiorców. Po pierwsze, istnieje obawa, iż narusza ona konstytucyjne prawo do sądu. Niweluje bowiem możliwość bezpośredniego zbadania zasadności decyzji prezesa UOKiK przez niezależny sąd. Przepisy nowelizacji nie przewidują żadnego specjalnego trybu rozstrzygania o zasadności żądania ujawnienia informacji o danym przedsiębiorcy. W związku z tym, nie będzie prawdopodobnie istnieć postanowienie lub decyzja, która mogłaby być zaskarżona, jeżeli przedsiębiorca uznałby, że ujawnienie informacji o nim było bezprzedmiotowe.

Po drugie, nasuwa się pytanie, czy przedsiębiorca, który uzna, że podana przez Prezesa UOKiK informacja jest nieprawdziwa lub nieuzasadniona, będzie miał możliwość zanegowania takich działań w momencie, gdy odwoła się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) od ostatecznej decyzji o uznaniu praktyki za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.

Co więcej, w przypadku, kiedy pomimo podania do publicznej wiadomości negatywnych informacji o przedsiębiorcy postępowanie zostanie umorzone, nawet po odwołaniu od decyzji prezesa UOKiK długi czas oczekiwania na orzeczenie SOKiK prawdopodobnie wpłynie niekorzystanie na renomę przedsiębiorcy. Istnieje więc obawa, że przepisy nowelizacji użyte w nieuczciwy sposób mogą być pomocne przedsiębiorcom, którzy nie będą mieli moralnych oporów w stosowaniu ich w celu pozbycia się konkurencji. Negatywne informacje ujawnione publicznie mogą bowiem źle rzutować na pozycję przedsiębiorcy na rynku, przez co mogą się od niego odsunąć nie tylko dotychczasowi klienci, ale tez kontrahenci. Ustawodawca powinien przeciwdziałać takim sytuacjom, gdyż ustawa, jak sama nazwa wskazuje, ma chronić nie tylko konsumentów i ich interesy, ale też uczciwą konkurencję, a więc dotyczy działalności przedsiębiorców na rynku, niezgodne z nią byłoby więc przedłożenie interesów jednych ponad drugich.

Projekt zmian zakłada również możliwość podania przez Prezesa UOKiK do publicznej wiadomości ostrzeżenia o stosowaniu przez konkretnego przedsiębiorcę niezgodnej z prawem praktyki, skierowanej do szerokiego kręgu konsumentów, która to praktyka może ich narażać na poważne straty finansowe. Za takie działanie można uznać przykładowo emitowanie reklamy wprowadzającej w błąd. Powstaje jednak pytanie, co stanie się w sytuacji, kiedy sąd uzna, że przedsiębiorca nie emitował jednak reklamy wprowadzającej w błąd. Nie wiadomo, czy będzie mu przysługiwać na przykład roszczenie odszkodowawcze. Definicji wymaga również pojęcie poważnych strat finansowych. Trudno bowiem byłoby sporządzić zamknięty katalog takich działań. Zdecydowanie lepszym pomysłem byłoby stworzenie ich definicji przy pomocy klauzuli generalnej, tak, jak zdefiniowane są czyny nieuczciwej konkurencji w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. W ten sposób można by było uniknąć zbytniej kazuistyki.

Wydaje się więc, że nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów nie jest zbyt dopracowana i w takiej formie, jak obecnie, może wprowadzić dla przedsiębiorców więcej szkody, niż pożytku oraz stanowić dla nieuczciwych przedsiębiorców narzędzie do oczerniania konkurencji. Miejmy nadzieje, że postanowienia nowelizacji ustawy zostaną jednak kolejny raz przemyślane i przeredagowane tak, aby nie budziły aż tak wielu wątpliwości.

Czytany 3411 razy