wtorek, 28 sierpień 2012 12:00

Dziennikarze a sprawa patentów

Napisał

W 2010 r. gigant internetowy, spółka Google, został oskarżony przez jego konkurenta, Oracle, o naruszenie należących do niej patentów Javy. Prawa te Oracle nabyła wraz z przejęciem ich twórcy, firmy Sun.

W swoim słynnym systemie Android Google stosuje komponent o nazwie Dalvik, wykorzystujący Javę. Do momentu przejęcia Sun nie rościło sobie do tego systemu żadnych praw. Sytuacja zmieniła się jednak wraz z przejęciem Sun przez Oracle. Nowy właściciel patentów oskarżył bowiem Google o ich wykorzystanie bez uiszczenia należnej opłaty licencyjnej. Łącznie Oracle wytoczyła 132 zarzuty przeciwko konkurentowi. Zdecydowana większość z nich dawno już upadła, jednak spór nad dwoma z nich toczy się nadal. Dodatkowo, jeden z sędziów orzekających w procesie zażądał od obu stron przedstawienia nazwisk dziennikarzy będących na ich usługach.

W sierpniu bieżącego roku Google i Oracle zostały zobowiązane do ujawnienia danych publicystów, w tym dziennikarzy i blogerów, którzy byli przez nie opłacani. Sędzia Alsup uważa, że przychylne informacje publikowane przez te osoby na życzenie obu firm, oczywiście za odpowiednią opłatą, mogły wpłynąć na poglądy w sprawie ławy przysięgłych, która brała udział w procesie. W amerykańskim systemie prawa podmiotem decydującym jest bowiem ława przysięgłych, składająca się nie ze specjalistów, ale z osób o różnych zawodach czy wykształceniu.

Zdaniem sędziego, który wniósł o podanie danych dziennikarzy, media mają wielkie możliwości kształtowania opinii publicznej, co mogło w sprawie sporu Google i Oracle przekonać ławę przysięgłych do jednej ze stron.

Czytany 1035 razy