piątek, 10 marzec 2017 10:09

Lacoste w odwrocie

Napisał

Znaki towarowe znanych marek wyglądają bardzo różnie. Niektóre z nich to stylizowane monogramy, inne – imiona czy nazwiska projektantów, zaś marka Lacoste, znana głównie z luksusowej odzieży casualowej i sportowej, ma w znaku towarowym rozpoznawanego na całym świecie zielonego krokodyla.

Zamysł marki powstał w 1929 r., kiedy to René Lacoste, francuski tenisista, wymyślił własną koszulkę. Grając 3 lata wcześniej w turnieju US Open założył po raz pierwszy białą koszulkę z krótkimi rękawami, szytą z francuskiej bawełny. Odróżniała się ona całkowicie od panującej ówcześnie mody tenisowej. Rok po rozgrywkach amerykańska prasa nazwała Rene „the Alligator” z powodu noszonej przez niego teczki ze skóry aligatora. Przezwisko to spodobało mu się na tyle, że poprosił swojego przyjaciela, aby ten stworzył projekt rysunku krokodyla, który następnie został wyhaftowany na noszonych przez niego podczas meczów koszulkach. Tak powstała marka Lacoste, warta obecnie miliony dolarów.

Teraz Lacoste przegrał w Nowej Zelandii spór dotyczący charakterystycznego krokodylka przeciwko Crocodile International. Obie firmy odzieżowe używają logo z wizerunkiem krokodyla i kłóciły się, kto powinien wykorzystywać jego wizerunek w różnych państwach na świecie. W 2008 r. Crocodile International wskazał, że Lacoste nie używa w sposób rzeczywisty spornego znaku towarowego w Nowej Zelandii i chciał go unieważnić. Postępowanie zakończyło się sukcesem, jedna spółka Lacoste odwołała się od decyzji o unieważnieniu swojego znaku. Sąd wydał wyrok na jej korzyść. Crocodile International nie zrezygnowała, a sprawa trafiła do sądu drugiej instancji, który właśnie wydał wyrok na niekorzyść Lacoste. Sąd uznał, ze znak ze znanym gadem nie był rzeczywiście używany na terytorium Nowej Zelandii. Lacoste nie tylko nie obronił swojego znaku, ale też musi ponieść koszty postępowania.

Czytany 1618 razy