piątek, 12 sierpień 2016 08:56

Śliwowica łącka. Czy to znak towarowy?

Napisał

Śliwowica łącka to jeden z najbardziej charakterystycznych polskich regionalnych alkoholi. W styczniu 2012 r. nazwa „Łącka Śliwowica” oraz zwrot „daje krzepę, krasi lica” zostały przez Stowarzyszenie Łącka Droga Owocowa oraz gminę Łąck zarejestrowane jako wspólne znaki towarowe gwarancyjne. Oznacza to, iż zarówno gmina, jak i stowarzyszenie nie mogą posługiwać się znakiem towarowym „Łącka Śliwowica”, lecz mogą udzielić zgody na używanie znaku innym podmiotom. Oprócz takiej formy rejestracji można zarejestrować również wspólny znak towarowy oraz uzyskać wspólne prawo ochronne. Pierwsza opcja polega na używaniu w obrocie znaku towarowego zarówno przez organizację posiadającą osobowość prawną oraz zrzeszone w niej podmioty. Natomiast wspólne prawo ochronne zostaje udzielone na znak towarowy, którym posługuje się kilku przedsiębiorców zgłaszających go wspólnie.

Zgodę na posługiwanie się znakiem „Łącka Śliwowica daje krzepę, krasi lica” przyznaje specjalna kapituła, w skład której wchodzą członkowie gminy, Stowarzyszenia Łąckiej Drogi Owocowej, a także eksperci wybierani wspólnie przez oba podmioty. W 1990 r. wojewódzki konserwator zabytków w Nowym Sączu uznał domową produkcję śliwowicy za „niematerialne dobro kultury”. Rok po wspomnianym wydarzeniu powstała spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Łącko”, która wystąpiła do Ministerstwa Rolnictwa o zgodę na rozpoczęcie eksperymentalnej produkcji. W tym samym roku spółka otrzymała niespełnioną finalnie promesę koncesji oraz rozpoczęła rozmowy z krajowymi i zagranicznymi kontrahentami. Produkcja nie doszła jednak do skutku.

Co ciekawe, kilka lat temu proboszcz z Chełma pod Bochnią chciał zarejestrować na liście produktów tradycyjnych „Chełmską Śliwowicę”. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż duchowny przez 5 poprzednich lat służył w parafii w Łącku, gdzie poznał recepturę produkcji łąckiej śliwowicy i taki sam przepis chciał wykorzystać w produkcji własnego alkoholu. Władze Łącka stwierdziły, iż w celu ochrony regionalnego wyrobu będą musiały podjąć kroki prawne. Sprawę zakończyła tarnowska kuria, która stwierdziła, iż produkcja alkoholu nie jest zajęciem dla księdza. 

Czytany 2101 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 16 sierpień 2016 09:08