czwartek, 16 czerwiec 2016 08:55

Chiński problem Michelin

Napisał

Chiny od dawna są kojarzone jako miejsce wielokrotnych naruszeń praw własności przemysłowej. Co prawda jeszcze w 2013 r. Pekin uchwalił nowe prawo znaków towarowych, aby rozprawić się z naruszeniami oraz zapewnić odpowiednie regulacje dla chińskich i zagranicznych właścicieli znaków towarowych, ale póki co nie dało to większych rezultatów w walce z naruszeniami praw własności przemysłowej.

Ostatnio przed jednym z chińskich sądów toczył się spór z powództwa znanego na całym świecie producenta opon, Compagnie Générale des Etablissements Michelin. Główne znaki spółki to oznaczenie „Michelin” oraz znak słowno-graficzny zawierający w sobie postać białego ludzika z opon. Przedmiotem sporu było odkryte przez Michelin jeszcze w 2010 r. naruszenie jej praw. Chińska spółka Sen Tai Da Group Co, Ltd, będąca początkowo dystrybutorem produktów Michelin, używała oznaczeń „Cenchelyn” wykorzystywanych w połączeniu z szatą graficzną bardzo zbliżoną do tej znaków Michelin. Co więcej, spółka zarejestrowała znak towarowy „SEN QI LIN” pisany w chińskim alfabecie oraz domenę internetową cenchelyn.com. Spółka Michelin odkryła też, że Li Daowei, lokalny dealer Sentaidy, używał w sprzedaży opon Landsail produkowanych przez tę ostatnią oznaczenia Michelin pisanego znakami chińskiego alfabetu.

Sąd rozpatrujący sprawę uznał wszystkie te działania za naruszenie praw do znaków towarowych i zasądził na rzecz Michelin odszkodowanie w wysokości 10.000 yuanów. Michelin odwołała się jednak w części od korzystnego dla niej wyroku. Okazało się to być dobrym ruchem, ponieważ chiński odpowiednik Sądu Najwyższego podwyższył kwotę odszkodowania do 500.000 yuanów.

Pomimo zarówno zmian w chińskim prawie, jak i modyfikacji podejścia tamtejszych sądów do kwestii naruszeń praw do znaków towarowych, Chiny nadal pozostają w niechlubnej czołówce tego typu działań.

Czytany 2718 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 16 czerwiec 2016 08:58