Wyświetlenie artykułów z etykietą: elon musk

czwartek, 29 listopad 2018 06:00

Nowa marka czy żart? Teslaquila

Większość z nas kojarzy Elona Muska, południowoafrykańskiego filantropa i przedsiębiorcę, twórcę m.in. PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i Boring Company. Poza wskazanymi markami Musk oferuje bardzo szerokie spektrum usług i towarów. W ostatnim czasie w ofercie przedsiębiorcy można było znaleźć m.in. miotacze ognia, bilety na orbitę Księżyca, mini Tesle, ładowarki do telefonów, czapki czy też deski surfingowe po 1500 dolarów.

Jednak niezależnie od w/w "biznesów" w ostatnim czasie Elon Musk w Amerykańskim Biurze Patentów i Znaków Towarowych (USPTO) złożył wniosek o rejestrację znaku towarowego "Teslaquila", który domyślnie ma być związany z branżą alkoholową. Od razu widać tu podobieństwo do popularnego trunku Tequila o mocy ok. 40%, który produkowany jest ze sfermentowanego soku agawy niebieskiej. W samym zgłoszeniu sama "Teslaquila" opisana jest jako destylowany alkohol z agawy oraz destylowany alkohol z agawy niebieskiej, co jednoznacznie potwierdza, na czym Musk się wzorował.

Warto wskazać, że sama "Teslaquila" nie jest nowym tworem. Otóż Musk na swoim Twitterze podczas Prima Aprilis żartował, że jego marka Tesla zbankrutowała, a on sam zapija smutki właśnie "Teslaquilą", co z kolei przełożyło się na obniżenie kursu akcji firmy. Na pytania mediów o nowy znak Elon Musk w dniu 12 października 2018 roku opublikował na Twitterze zdjęcie butelki z etykietą "Teslaquili", która swoim wyglądem nawiązuje bezpośrednio do jego marki samochodowej, a jednocześnie potwierdza istnienie co najmniej koncepcji nowego alkoholu. Warto jednak odnotować, że sam samochód Tesla w USA jest nieznacznie bardziej popularny niż sam Mercedes. Świadczą o tym statystyki, z których wynika, że w trzecim kwartale Mercedes-Benz sprzedał 66 542 samochodów, z kolei firma Muska - 69 925. Ponadto, w planach Muska jest otwarcie pierwszej poza USA fabryki samochodów elektrycznych, która zlokalizowana ma być w Szanghaju.

Jednak wracając do samej "Teslaquili", amerykańska stacja CNBC odnosząc się do samego zgłoszenia nowego znaku wskazała, że prawdopodobnie ma to na celu wykorzystanie nowej marki w przyszłości i rozszerzenia oferty przedsiębiorcy na nowe rynki. Jednak znając samego Elona Muska - nowy znak może być zarówno nową marką, jak również zwykłym żartem, o czym można się było przekonać w ostatnim czasie kiedy właściciel Tesli zapowiadał, że wejdzie na rynek cukierków, co nigdy nie nastąpiło.

Niezależnie od motywacji Muska – w najbliższym czasie przekonamy się czy nowy znak wejdzie na rynek w jakiejkolwiek formie. 

Dział: Aktualności