poniedziałek, 26 czerwiec 2017 10:33

Beyoncé broni swoich interesów

Napisał

Beyoncé Giselle Knowles-Carter to nie tylko artystka obdarzona pięknym głosem, ale też bardzo przedsiębiorcza. Beyoncé znalazła się na 38. Miejscu w ubiegłorocznym rankingu czasopisma „Forbes” dotyczącym najbogatszych amerykańskich przedsiębiorców. Jej majątek wyceniono wówczas na 290 milionów dolarów. Ponadto, w ciągu dotychczasowej kariery artystka aż 62 razy była nominowana do nagrody Grammy. Mówi się, że artyści chadzają z głową w chmurach i nie mają serca do biznesu, jednak w tej kwestii Beyoncé najwyraźniej twardo stąpa po ziemi.

Zarówno ona, jak i jej mąż, słynny raper i biznesmen Jay-Z, odnieśli niewiarygodny sukces w budowaniu swojej marki w przemyśle muzycznym i poza nim. W takiej działalności trzeba też wziąć pod uwagę ochronę własności przemysłowej. Imię pierwszej córki pary sław, Blue Ivy, zostało więc zgłoszone w USA do rejestracji jako znak towarowy. Prawdopodobnie to samo stanie się z imionami nowo narodzonych bliźniąt muzycznej gwiazdy i Jaya-Z. Chwilowo jednak Beyoncé zajmuje się w kontekście znaków towarowych imieniem pierworodnej córki.

19 czerwca 2017 r. przeciwko zgłoszeniu na rzecz Beyoncé oznaczenia „Blue Ivy” złożyła sprzeciw właścicielka biura planującego imprezy o nazwie Blue Ivy. Veronica Morales wskazała w swoim sprzeciwie, że mąż piosenkarki, Jay-Z, w wywiadzie przeprowadzonym przez magazyn  „Vanity Fair” stwierdził, że nie zamierza używać znaku towarowego „Blue Ivy” do sprzedaży jakichkolwiek produktów, ale chce tylko uzyskać prawa do znaku, aby uniemożliwić innym skorzystanie z imienia jego pierwszej córki. Taki brak używania naruszałby zaś założenia rejestracji znaku towarowego, który z definicji ma służyć odróżnianiu towarów i usług w obrocie.

Czytany 1768 razy