piątek, 14 październik 2016 14:46

Giganci ciągle walczą

Napisał

Ciągnący się od kilku lat proces pomiędzy Apple a Samsungiem trafił właśnie przed oblicze amerykańskiego Sądu Najwyższego. Co ciekawe, ostatni raz sąd ten rozstrzygał o chronionym wyglądzie produktu 120 lat temu.

Na początku sporu, w 2011 r., Apple zarzucił Samsungowi naruszenie patentów oraz skopiowanie wyglądu urządzeń Apple w produktach Samsung Galaxy, a także funkcji przybliżania i oddalania obrazu na ekranach smartfonów. Częścią chronioną wyglądu smartfonów były zaokrąglone rogi, specyficzne kolorowe ikony coraz odpowiednio wymodelowana krawędź szyby chroniącej urządzenie. W prawie amerykańskim, w przeciwieństwie na przykład do systemu polskiego, możliwa jest nie tylko ochrona cech technicznych danego rozwiązania – za pomocą patentu, ale też technologii w połączeniu z wyglądem. Chodzi tu o rozwiązanie znane w USA jako design patent.

W konsekwencji bitwy na sali sądowej, na rzecz Apple przyznano w sierpniu 2012 r. ponad miliard dolarów odszkodowania na podstawie orzeczenia sądowego, stwierdzającego, iż Samsung dopuścił się skopiowania niektórych istotnych rozwiązań zastosowanych w iPhone'ie i iPadzie. Uzyskując korzystny dla siebie werdykt, spółka Apple złożyła wniosek o trwały zakaz sprzedaży dwudziestu sześciu modeli smartfonów Samsung. Wniosek dotyczył w większości starszych modeli, ale hipotetycznie mógłby być rozszerzony również na najnowsze produkty koncernu. Teraz Sąd Najwyższy ma zadecydować, czy tak wysokie odszkodowanie rzeczywiście byłoby sprawiedliwe.

Sprawa sporu Apple i Samsunga nadal nie uzyskała więc finalnego rozstrzygnięcia. Samsung nadal domaga się wydania wyroku o braku naruszeń patentów Apple z jego strony. Pomimo, iż sędzia prowadząca sprawę apelowała do stron o polubowne zakończenie sprawy, w najbliższym czasie raczej się na to nie zanosi.

Czytany 2186 razy