wtorek, 19 lipiec 2016 10:34

Telefonem Apple iPhone koncertu już nie nagrasz

Napisał

Nie ulega wątpliwości, że Apple z zacietrzewieniem broni swoich praw do wynalazków, wzornictwa czy znaków towarowych. Szerokim echem w technologicznym półświatku odbijały się poczynania spółki z Cupertino, zastrzegającej dla siebie kształt kwadratu z zaokrąglonymi rogami, pozywającej małych przedsiębiorców ze względu na nikłe podobieństwo nazw lub oznaczeń albo skuteczne blokowanie dystrybucji produktów konkurencji na dużych rynkach.

Teraz gigant na rynku elektroniki próbuje opatentować kolejne rozwiązanie, które będzie mógł dodać do swojego, i tak już bogatego, portfolio. Jego najnowsze zgłoszenie patentowe opisuje sposób odbierania sygnałów wysłanych poprzez światło podczerwone przez aparat flagowego telefonu Apple, iPhone’a. W myśl zgłoszenia, czujnik podczerwieni byłby zintegrowany ze standardowym aparatem, przystosowanym do rejestrowania światła widzialnego. Sygnał podczerwony wysyłałby wtedy informacje. Jak przedstawiono w przykładzie zawartym w zgłoszeniu, nakierowując aparat na przykład na obiekt w muzeum, użytkownik mógłby otrzymać wszystkie informacje o nim bez konieczności sczytywania specjalnych kodów, jak na przykład QR.

Ciekawsze jest jednak inne zastosowanie takiego systemu. Podczerwienią można by też wysyłać instrukcje dla smartfona. Jako przykład podano funkcję blokowania nagrywania dźwięku i obrazu na koncertach.

Nie wiadomo, czy patent, jeżeli zostanie on przez Apple oficjalnie uzyskany, zostanie rzeczywiście wprowadzony do obrotu. Wiele technologii jest bowiem zgłaszanych do ochrony i nigdy nie wykorzystywanych przez tak duże firmy, jak Apple, które mogą sobie pozwolić na wydatek, który może się jednak okazać zbędny. Takie patentowanie „na zapas” nie jest wśród dużych podmiotów z odpowiednio wysokim budżetem rzadkością. 

Czytany 2879 razy