poniedziałek, 18 kwiecień 2016 18:49

Spór o smoki

Napisał

Co prawda smoki i inne wielkie, potworne jaszczury nie istnieją, ale za istnieją wielkie pieniądze, które można na nieistniejących jaszczurach zarobić. Niektórzy są nawet gotowi, w imię zysków, iść w smoczej sprawie do sądu.

W kwietniu 2016 r. zakończył się proces o naruszenie znaku towarowego, dotyczący właśnie tych mitycznych bestii. Spór toczył się pomiędzy Browarem Fortuna, a Browarem Bojanowo z Grupy Browary Regionalne Jakubiak. Jego przedmiotem było produkowane przez ten ostatni piwo o nazwie „Złoty Smok Bojan”. Przez ostatnie dziewięć miesięcy spółka nie mogła go produkować ani wprowadzać na rynek, a piwa już tam będące musiała na czas trwania procesu wycofać z obrotu. Był to rezultat pozwu wniesionego przez Browar Fortuna, zdaniem którego Browar Bojanowo podszywał się pod jego produkt, opatrzony znakiem towarowym „Smok”.

Złoty Smok Bojan to lekki, jasny lager robiony z ryżu i słodu pilzneńskiego, nawiązujący tradycją do piw azjatyckich. Na początku lipca 2014 r. piwo trafiło na sklepowe półki, po czym jego sprzedaż zaczęła rosnąć. We wrześniu 2014 r. rozpoczął się jednak spór produkującego je browaru z niezadowolonym Browarem Fortuna, który uznał, że nazwa nowego, konkurencyjnego trunku w nieuczciwy sposób wykorzystuje jego zarejestrowany znak towarowy „Smok”.

W orzeczeniu finalizującym spór Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że pozwany Browar Bojanowo nie narusza znaku „Smok”, nie dokonuje czynów nieuczciwej konkurencji, zaś jego własny znak towarowy, „Złoty Smok Bojan”, jest zarejestrowany zgodnie z prawem i nie narusza cudzego interesu. 

Czytany 2324 razy