wtorek, 12 wrzesień 2017 13:44

Konflikt kubański

Napisał

Producent rumu Bacardi podjął nowe działania w długotrwałej wojnie rumowej z Kubą, tym razem w poszukiwaniu informacji na temat tego, w jaki sposób jednostka państwowa należąca do wyspy-państwa w zeszłym roku otrzymała amerykańską licencję na odnowienie spornego znaku towarowego „Havana Club”.

Spółki Bacardi & Company Ltd. oraz Bacardi U.S.A. Inc. na początku września bieżącego roku złożyły pozew przeciwko Departamentowi Skarbu USA na podstawie ustawy Freedom of Information Act (ang. ustawa o jawności informacji). Dokument złożony w sądzie federalnym w Waszyngtonie wskazuje, że ​​rząd Stanów Zjednoczonych nie przekazał spółkom Bacardi dokumentów, których zażądały w styczniu 2016 r. Dotyczyły one decyzji amerykańskiego Departamentu Skarbu o umożliwieniu kubańskiej państwowej spółce Cubaexport przedłużenie ochrony znaku towarowego „Havana Club” na terytorium USA.

Retroaktywna odnowa rejestracji znaków towarowych Cubaexport, za pośrednictwem licencji wydanej przez Biuro Kontroli Zagranicznej w USA, zdaniem amerykańskich spółek naruszała prawo Stanów Zjednoczonych oraz praktykę ponad pięćdziesięciu lat amerykańskiej polityki zagranicznej.

Bacardi twierdzi, że jest prawowitym właścicielem znaku towarowego „Havana Club”, marki, która została wymyślona na Kubie przez rywalizującą z Bacardi firmę José Arechabala S.A. Według pozwu Bacardi firma Arechabala eksportowała swój rum do Stanów Zjednoczonych do 1960 r., kiedy uzbrojeni kubańscy rewolucyjni żołnierze pod kierownictwem Fidela Castro zmusili jej władze do zaprzestania tych działań. W latach 70. i 80. ubiegłego wieku Cubaexport sprzedawał „niewłaściwą wersję” rumu „Havana Club”, głównie w krajach komunistycznych.

Spółki Bacardi twierdzą, że w połowie lat dziewięćdziesiątych uzyskały prawa do znaku towarowego „Havana Club” wraz z pierwotnym przepisem na rum, w wyniku zawarcia umowy z rodziną Arechabali. Departament Skarbu, zgodnie z pozwem, zezwolił w ubiegłym roku na joint venture między Cubaexport a francuskim gigantem alkoholowym Pernod Ricard, aby zarejestrować znak towarowy „Havana Club”. Dziesięć lat wcześniej Departament Skarbu uniemożliwił jednak Pernod i Cubaexport odnowienie znaku towarowego.

W myśl pozwu, Departament Skarbu nie upublicznił żadnych dokumentów odzwierciedlających komunikację z innymi agencjami, takimi jak Urząd Patentów i Znaków Towarowych, Departament Stanu lub Biały Dom - dokumentów, które z pewnością istnieją i które wchodzą w zakres wniosku spółek Bacardi. 

Czytany 2089 razy
Więcej w tej kategorii: « Finansowa manufaktura Małpi biznes »