piątek, 02 czerwiec 2017 07:34

Nikon bije się z Zeissem i ASML

Napisał

Patenty służą z założenia do prawnego zmonopolizowania danej technologii po to, aby nikt w nieuczciwy sposób nie wykorzystywał efektów cudzej ciężkiej pracy i nakładów finansowych na badania dotyczące nowych rozwiązań. Okazuje się jednak, że patenty mogą też stanowić broń w wojnach podjazdowych pomiędzy przedsiębiorcami działającymi w tej samej branży. Taka sytuacja ma miejsce obecnie – na placu boju stoją po różnych stronach Nikon, Zeiss i ASML. Dzieje się tak pomimo iż spółki te współdziałają na rynku, handlując pomiędzy sobą częściami do aparatów fotograficznych.

Zeiss i ASML sprzedają Nikonowi komponenty, między innymi optyczne, do aparatów fotograficznych. Teraz obie spółki zarzuciły Nikonowi naruszenie należących do nich patentów. W rezultacie, działania producenta aparatów fotograficznych zostaną skontrolowane przez Międzynarodową Komisja Handlu w USA. Nikon broni się, że działania obu firm są tak naprawdę zakamuflowaną jako troska o swoje patenty odpowiedzią na wcześniejsze oskarżenia Nikona w stosunku do tych właśnie podmiotów.

W kwietniu 2017 r. Nikon wniósł w USA pozew przeciwko Zeissowi i ASML dotyczący rzekomego naruszenia przez nie patentu dotyczącego technologii litograficznej, którą wykorzystuje się do wytwarzania półprzewodników. ASML może też żywić wobec Nikona jeszcze starsze urazy, ponieważ w 2004 r. musiała wypłacić producentowi aparatów fotograficznych odszkodowanie opiewające na kilkadziesiąt milionów dolarów.

Te patentowe wojenki mogą mieć też wpływ na konsumentów. Jeżeli amerykański sąd zakaże nawet czasowego wprowadzania do obrotu przez Nikona części wytworzonych opatentowanym sposobem, zawierające je aparaty mogą znacznie podrożeć ze względu na niską podaż. Problemy mogą też wystąpić z serwisowaniem takich urządzeń.

Czytany 2197 razy