środa, 14 grudzień 2016 22:41

Polski design powraca

Napisał

Wielu przedsiębiorców zastanawia się, co zrobić, aby inny - nieuczciwy - przedsiębiorca nie kopiował wytwarzanych przez ich firmy mebli, biżuterii czy innych towarów. Jest to bardzo ważna kwestia, jako że często charakterystyczny wygląd towarów danego producenta staje się jego symbolem, dzięki czemu jest on szeroko rozpoznawalny. Ponadto, produkcja podróbek, zazwyczaj tańszych od oryginału, niejednokrotnie naraża twórcę wzoru na znaczne straty finansowe. Środkiem prawnym służącym takiej ochronie może być wzór przemysłowy. Rejestracja wzoru przemysłowego daje możliwość ochrony praw jego właściciela przed nadużyciami innych przedsiębiorców. Dzięki temu na rynku dostępne będą legalnie tylko produkty przedsiębiorcy będącego twórcą wzoru.

Kwestia wzorów jest bardzo istotna we wzornictwie przemysłowym, chętnie zastępowanym ostatnio nowoczesnym słowem design. Być może zagraniczna twarz wzornictwa przemysłowego w postaci designu bardziej kojarzy się nam z luksusem czy czymś pożądanym i niedostępnym, ale należy pamiętać, że Polska pod tym względem również nie ma się czego wstydzić.

Obecnie wraca do mody polskie wzornictwo przemysłowe lat 50. XX wieku, znane na Zachodzie jako mid-century. Wszelkie portale społecznościowe i magazyny związane z wystrojem wnętrz zalewają obecnie zdjęcia charakterystycznych giętych krzeseł, drucianych kwietników czy opływowych wazonów. Tymczasem, takie same elementy znane są nam z kolekcji polskich projektantów z połowy ubiegłego stulecia, często przechowywanych w naszych rodzinnych domach. Za przykład mogą tu posłużyć sklejkowe krzesło projektu Marii Chomentowskiej czy wielokolorowa porcelana z Zakładów Porcelany Stołowej Ćmielów w Ćmielowie. Co ciekawe, na przykład komplet talerzy z prasowanego szkła "Asteroid" Jana Sylwestra Drosta wystawiony jest w Muzeum w Corning pod Nowym Jorkiem.

Czytany 2880 razy