wtorek, 24 listopad 2015 09:43

Wiara opatrzona znakiem towarowym

Napisał

scientology-105897_1920Kościół Scjentologiczny to sekta religijna znana głównie z tego, że przyciąga wiele światowej sławy gwiazd, takich jak Tom Cruise czy John Travolta. Jej działalność jest jednak kontrowersyjna i – w związku z tym – zakazana w wielu krajach. Teraz również Rosja usiłuje się pozbyć scjentologów ze swojego terytorium, co ciekawe – przy pomocy znaków towarowych.

Interesującym jest, że organizacja ta została założona w 1951 r. przez pisarza science fiction L. Rona Hubbarda jako alternatywa dla psychologii. W dwa lata później została przez niego określona jako „stosowana filozofia religijna”. Przeciwnicy scjentologii, wywodzący się przede wszystkim ze środowisk lekarzy psychiatrów, których Hubbard bardzo ostro krytykował za „stosowanie barbarzyńskich metod”, uważają poglądy Hubbarda na psychoterapię za pseudonaukowe.

Sama nazwa „scjentologia” jest zarejestrowanym, między innymi w USA, znakiem towarowym. Na tej podstawie rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości stwierdziło, że scjentologia nie może mieć w Rosji statusu organizacji religijnej. Jej nazwa jest bowiem zarejestrowanym znakiem towarowym, co czyni z niej spółkę prawa handlowego. Zgodnie zaś z rosyjskim prawem, religię mogą szerzyć jedynie organizacje religijne, a nie inne podmioty. Organizacja scjentologów dostała sześciomiesięczny termin na zakończenie działalności na terytorium Rosji. Jej przedstawiciele zapowiedzieli odwołanie się od tej decyzji. Jeśli bowiem ich kościół w Moskwie zostanie zlikwidowany, rosyjscy wyznawcy scejntologii będą musieli radzić sobie sami.

Jak się okazuje, znaki towarowe mogą czasem utrudnić życie, choć zazwyczaj znacznie je ułatwiają.

Czytany 1134 razy