Ponure, jesienne wieczory wiele osób osładza sobie czekoladą lub innymi słodyczami. Jednym z najpopularniejszych rodzajów słodkości w Polsce są waniliowe pianki w czekoladzie, wprowadzone na rynek kilka dziesiątek lat temu przez firmę E. Wedel. Słodycze te zostały nazwane „Ptasim Mleczkiem” i pod tą nazwą są oferowane do dziś.

Co prawda fabryka Wedla kilkakrotnie zmieniała właściciela, a czasem i nazwę, jednak „Ptasie Mleczko” niezmiennie pozostawało popularne i lubiane przez konsumentów. Powstał jednak problem z nazwą tych specyficznych cukierków. „Ptasie Mleczko” było bowiem na początku swojej kariery zarejestrowanym znakiem towarowym, do którego prawa nie zostały jednak przedłużone. Na skutek utraty ochrony oznaczenia, wielu innych producentów również zaczęło używać tej nazwy dla określenia swoich wyrobów. Spółka Lotte Wedel, która finalnie przejęła prawa należące kiedyś do przedsiębiorstwa E. Wedel, przez lata zadbała o nieużywanie znaku „Ptasie Mleczko” przez podmioty inne niż ona i zarejestrowała znak w polskim Urzędzie Patentowym. Po długiej walce, Urząd wydał decyzję o rejestracji w czerwcu tego roku.

Taki rozwój wydarzeń nie wszystkim się jednak podoba. Większość firm produkujących słodkie pianki w czekoladzie zmodyfikowała nieco ich nazwy i tak na rynku pojawiło się „Alpejskie Mleczko” produkowane przez Mondelez Polska, właściciela marki Milka, „Rajskie Mleczko” firmy Colian czy po prostu „Mleczko” oferowane przez Grupę Otmuchów. Jedna z cukierniczych firm nie pogodziła się jednak z decyzją o nadaniu Lotte Wedel wyłączności na używanie znaku „Ptasie Mleczko”. Zakłady Wyrobów Cukierniczych Miś z Oborników Śląskichspierają się z Lotte Wedel przed sądem o prawa do wykorzystywanie tego znaku. Firma twierdzi, że przez lata pozbawienia ochrony znak nabył charakteru opisowego, a więc wskazuje na typ cukierków, a nie na ich pochodzenie od konkretnego przedsiębiorcy. Zdaniem przedstawicieli przedsiębiorstwa, „międzynarodowa korporacja nie może zmuszać całej branży do rezygnacji z praw nabytych przed laty”.