wtorek, 11 luty 2014 11:28

Znak towarowy na ringu

Napisał

W kontekście ostatnich wydarzeń na Ukrainie, ukraiński bokser Witalij Kliczko stał się postacią rozpoznawalną nie tylko ze względu na karierę sportową, ale i polityczną. Bokserski mistrz świata w wadze ciężkiej oraz lider partii UDAR, zamierzał wystartować w wyborach prezydenckich, które miały się odbyć na Ukrainie w 2015 r. Kliczko od dawna krytykował też byłego prezydenta Wiktora Janukowicza, zarzucając mu autorytarne zapędy, i podkreślał konieczność integrowania Ukrainy z Unią Europejską.


Pojawiają się również inne podmioty, które chciałyby skorzystać z popularności ukraińskiego sportowca-polityka. W rosyjskim urzędzie patentowym pojawiło się bowiem zgłoszenie znaku towarowego "Kliczko". Wniosek o rejestrację złożył ukraiński biznesmen Witalij Doroszenko. Ze zgłoszenia wynika, że pod znakiem "Kliczko" sprzedawane miałyby być takie towary, jak odzież i ekwipunek sportowy. Ukraiński biznesmen chciałby go również wykorzystywać do organizacji imprez sportowych.


Najbardziej zaskakujące jest to, że bokser i opozycjonista nic nie wie na temat zgłoszenia znaku towarowego zawierającego jego nazwisko. Według dziennika "Izwiestia" pomysłowy przedsiębiorca zamierza napisać list do Kliczki dopiero, gdy jego znak towarowy zostanie już zarejestrowany w Rosji.

Czytany 917 razy
Więcej w tej kategorii: « Papryka niezgody Głupi Starbucks »