środa, 17 lipiec 2013 11:56

Czy Apple po cichu kradnie patenty?

Napisał

Amerykańska spółka Apple znana jest z tego, że bardzo często stara się dochodzić w sądzie realnych lub mniej prawdopodobnych naruszeń jej praw własności przemysłowej. Tym razem jednak to przeciwko Apple ktoś występuje z roszczeniami. Chodzi o Uniwersytet w Bostonie. Jego pracownicy twierdzą, iż Apple bez zezwolenia wykorzystało w wytwarzanych przez siebie urządzeniach element elektroniczny, wymyślony i zbudowany przez profesora Theodora Moustakasa, wykładowcę tego uniwersytetu.

Komponent ten został opatentowany na rzecz uczelni w 1997 r. Teraz stał on się rzekomo składnikiem wnętrza iPhone'a 5, iPada i MacBooka Air. Skala ewentualnego naruszenia patentu, jeśli tak orzeknie sąd, jest więc ogromna, Przy rozstrzygnięciu na niekorzyść Apple, Uniwersytet w Bostonie może liczyć na ogromne odszkodowanie. Sprzedaż Apple w zakresie urządzeń, w których mogła być zamontowana naruszająca patent część, sięga tylko w zeszłym roku 55 milionów iPhone'ów 5 oraz ponad 100 milionów iPadów.

Wysokość odszkodowania szacowana jest na 75 milionów dolarów. Być może sprawa zakończy się finalnie ugodą, ale i w tym przypadku, jeżeli potwierdzą się roszczenia naukowców, uniwersytet dostanie porządny zastrzyk gotówki.

Czytany 1009 razy