środa, 27 marzec 2019 08:00

Odpowiedź Marca Jacobsa. Nirvana w tarapatach?

Napisał

W styczniu pisaliśmy o świeżym sporze pomiędzy znanym projektantem Marc’em Jacobsem a amerykańską, znaną na całym świecie kapelą – Nirvaną. Przypomnieć należy, że zespół jest ściśle związany ze stylem odzieżowym – grunge, a także znanym logotypem – charakterystycznym happy face.

Wracając zaś do samego procesu, którego przedmiotem jest mająca premierę w grudniu 2018 roku sporna kolekcja "Redux Grunge Collection 1993/2018" - na odpowiedź prawników projektanta nie było trzeba długo czekać. Otóż w dniu 8 marca 2019 roku prawnicy Marca Jacobsa wnieśli do sądu odpowiedź, w której domagają się umorzenia sprawy zapoczątkowanej przez Nirwanę. 

Czym projektant uzasadnia swoje stanowisko? Otóż zdaniem Marca Jacobsa słynne logo "Happy Face" nie należy do Nirwany, która w efekcie nie jest podmiotem uprawnionym do prawa ochronnego na zgłoszony w 1992 roku znak towarowy. Taki wywód strony pozwanej wynika z faktu, iż pierwotnym twórcą logotypu zespołu był nieżyjący już Kurt Cobain, z kolei do dnia dzisiejszego nie jest wiadomym w jaki sposób zmarły nagle wokalista przeniósł prawo ochronne na znak towarowy na rzecz pozostałych członków zespołu. To właśnie owe wątpliwości mają przesądzać zdaniem prawników o tym, że projektant Marc Jacobs nie złamał prawa, ani nie naruszył prawa ochronnego na znak towarowy Nirvany.

Idąc dalej, zdaniem projektanta rejestracja spornego znaku kapeli dotyczy łącznie słowa "Nirvana" oraz uśmiechniętej buzi, która zamiast oczu posiada znaki "x", z kolei nowa kolekcja ubrań wykazuje podobieństwo jedynie w zakresie owalnego kształtu i krzywego uśmiechu, co w ogólnym porównaniu jest nieistotne. To co z kolei odróżnia oba logotypy to to, że na nowej linii odzieży na logotypie twarzy zamiast oczy są litery "M" i "J" wprost nawiązujące do osoby Marca Jacobsa oraz brak jest zastosowania słowa Nirvana. Tym samym znaki różnią się od siebie wystarczająco dużo, aby nie powodować podobieństwa co do ich pochodzenia.

Jak się rozwinie spór na linii muzyka – odzież? Zobaczymy w najbliższym czasie, tym bardziej, że znając zapał amerykańskiego zespołu, z pewnością możliwość umorzenia sprawy i poddania się w odniesieniu do sztandarowego znaku jest nierealna.

Czytany 1186 razy