Na początku września 2012 r. Samsung przegrał sprawę z powództwa Apple o naruszenia opatentowanych na rzecz tej ostatniej spółki technologii. Spór toczący się pomiędzy gigantami branży komputerowej był długi i zażarty, ale finalnie to Samsung musi wypłacić Apple ogromne odszkodowanie.
Apple domaga się w ramach wynagrodzenia strat poniesionych z powodu wykorzystywania przez Samsunga chronionych na rzecz spółki rzecz technologii wypłaty niemal trzech miliardów dolarów, a dokładnie 2,75 miliarda dolarów. Tak wysokie roszczenia przegrany Samsung uznał za absurdalne, w związku z czym Samsung postanowił przedstawić wykres ukazujący, co można sfinansować za taką kwotę i przedłożyć go w sądzie.
Zgodnie z wykresem, tańsze niż koszty naruszeń były budowy mostu Golden Gate (1,2 miliarda dolarów) czy 260-metrowego wieżowca Transamerica Pyramid w San Francisco (176 milionów dolarów). W kwocie odszkodowania zmieściło się nawet wysłanie łazika Curiosity na Marsa (2,6 miliarda dolarów).
Sąd, który wydał wyrok w sprawie, nie dał się jednak przekonać wykresowi Samsunga. Nie ma bowiem w amerykańskim prawie patentowym ani procesowym przeciwwskazań do tego, aby koszt zadośćuczynienia w procesie o naruszenie patentu opiewał na tak gigantyczną kwotę, wyższą nawet od kosztu wysłania robota na inną planetę. Z pewnością można na tym przykładzie uznać, że inwestowanie w innowacje i ich ochronę może być bardzo opłacalne.