wtorek, 29 sierpień 2017 10:45

Roślinne znaki towarowe

Napisał

Pięć lat temu amerykański hodowca marihuany, Don Peabody przycinał swoje zbiory, kiedy odebrał telefon. Ku jego zdziwieniu, ręka Peabody’ego była tak lepka od żywicy, że gdy odłożył słuchawkę, ta nie chciała oderwać się od dłoni.

Peabody wytworzył z rośliny mocny klej, który nazwał Gorilla Glue #4. Okazuje się, że nie była to jednak najszczęśliwsza nazwa, ponieważ firma Peabody’ego, GG Strains, została uwikłana w proces dotyczący znaku towarowego przez firmę Gorilla Glue Co. z Ohio, producenta ciekłego kleju. W marcu 2017 r. ta firma zajmująca się produkcją kleju złożyła pozew, twierdząc, że działalność GG Strains narusza prawa do jej znaku towarowego.

Sprawa z Gorilla Glue mogłaby mieć dalekosiężne konsekwencje dla branży produkcji legalnej w niektórych stanach USA marihuany, w przypadku której - ze względu na zderzenia między przepisami prawa stanowego i federalnego - prawa własności intelektualnej pozostają w dużej mierze nierozstrzygnięte. Producenci marihuany już dawno zapożyczyli z kultury popularnej nazwy dla szczepów swoich roślin. Ich użytkownicy w USA mogą trafić na półkach sklepowych na produkty o nazwach Dirty Sprite czy AC/DC.

W większości branż właściciele danego produktu rejestrują jego nazwę jako znak towary jeszcze przed jego wypuszczeniem na rynek lub wkrótce potem. Rząd federalny nie rejestruje jednak znaków towarowych dotyczących marihuany, ponieważ narkotyk pozostaje federalnie nielegalny.

Firma GG Strains otrzymała jednak znaki towarowe w stanach Nevada i Colorado i złożyła wniosek o rejestrację również w Kalifornii.  Jednak w związku z postępowaniem sądowym GG Strains jest zaniepokojona, że sprawa została wniesiona w sądzie federalnym w stanie Ohio, a nie w sądzie stanowym w stanie Nevada. Zarówno medyczne, jak i rekreacyjne konopie są legalne w Nevadzie, zaś stan Ohio zalegalizował medyczną marihuanę w 2016 r. Na razie nazewnictwo szczepów jest procesem nieformalnym, a nie ma przepisów wymagających dokładnego oznakowania szczepu w punkcie sprzedaży detalicznej. W miarę wzrostu rynku marihuany w USA coraz więcej firm stara się jednak chronić ich nazwy.

Czytany 1471 razy