wtorek, 14 luty 2017 09:28

Swatch nie lubi nowego znaku marki Michael Kors

Napisał

W branży odzieży i akcesoriów trwa ostatnio kolejny spór na tle znaków towarowych. Po jednej jego stronie stoi producent bardzo od jakiegoś czasu popularnych w Polsce torebek i portfeli, Michael Kors, a po drugiej szwajcarski koncern Swatch Group, oferujący zegarki pod marką Swatch. To właśnie te ostatnie są przedmiotem konfliktu. Konkretnie, chodzi o nowe, dopiero co zgłoszone w USA przez markę Michael Kors znaki towarowe – „MICHAEL KORS ACCESS” i „ACCESS”. Jednymi z towarów wskazanych w zgłoszeniu są właśnie zegarki i smartwatche.

Swatch złożył przeciwko obu zgłoszeniom sprzeciwy. Zdaniem koncernu, oba oznaczenia zbytnio przypominają jego własny zarejestrowany znak towarowy „SWATCH ACCESS”, co mogłoby wprowadzić konsumentów  w błąd co do pochodzenia opatrzonych nim towarów. Co więcej, szwajcarska firma wskazuje w sprzeciwie na znaczną wartość swojego przedsiębiorstwa i szeroką znajomość jego znaków towarowych. Kwestię, czy znaki są faktycznie na tyle podobne, aby uniemożliwić rejestrację nowych znaków przeznaczonych do używania na produktach Michael Kors, rozsądzi za jakiś czas amerykański urząd patentowy.

Sprzeciw to wygodna instytucja dla przedsiębiorców, którzy w cudzym zgłoszeniu znaku towarowego widzą naruszenie własnych praw. Oczywiście, takie pismo musi mieć na swoje poparcie odpowiednie uzasadnienie, zawierające racjonalne argumenty. Mogą one dotyczyć na przykład posiadania praw do wcześniejszego podobnego znaku towarowego. Aktualnie, instytucja sprzeciwu w takiej formie jest dostępna również w Polsce. Po ujawnieniu zgłoszenia przedsiębiorcy mają wyznaczony termin do zgłaszania sprzeciwów. Postepowanie toczy się przed Urzędem Patentowym. Procedura sprzeciwowa ma tylko jeden minus – nikt nie zawiadamia przedsiębiorców o zgłoszeniach podobnych oznaczeń. Muszą oni śledzić dokonywanie zgłoszenia sami lub za pośrednictwem kancelarii patentowych.

Czytany 1592 razy