piątek, 10 luty 2017 09:36

Skarga na oliwę

Napisał

17 czerwca 2002 r. skarżący, Roberto Mengozzi, dokonał w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) zgłoszenia słownego unijnego znaku towarowego TOSCORO, głównie dla artykułów spożywczych. Oznaczenie to zostało zarejestrowane. 10 grudnia 2012 r. interwenient, Consorzio per la tutela dell’olio extravergine di oliva Toscano IGP, wystąpił do EUIPO z wnioskiem o unieważnienie prawa do zakwestionowanego znaku towarowego. Wniosek o unieważnienie prawa do znaku opierał się na chronionym oznaczeniu geograficznym „Toscano” zarejestrowanym w Unii Europejskiej dla oliwy z oliwek. Wniosek o unieważnienie prawa do znaku dotyczył wszystkich towarów.

29 listopada 2013 r. Wydział Unieważnień uwzględnił wniosek dla niektórych towarów, takich jak „oleje i tłuszcze jadalne”; „roślinne oleje jadalne, w szczególności oliwa z oliwek”, „produkty do aromatyzowania i przyprawiania potraw, sosy sałatkowe”. Skarżący wniósł do EUIPO odwołanie od decyzji. Decyzją z dnia 5 czerwca 2015 r. Druga Izba Odwoławcza EUIPO uwzględniła w części odwołania skarżącego i interwenienta. Sprawa trafiła przed Sąd UE, który wydał wyrok na początku lutego 2017 r.

Skarżący twierdził, że nawet gdyby omawiane oznaczenie geograficzne nie stało się rodzajowe, czego nie przyznaje, to Izba Odwoławcza dopuściła się błędu w ocenie przy dokonywaniu analizy podobieństwa kolidujących ze sobą znaków towarowych. Na płaszczyźnie fonetycznej wyraz „toscoro” wymawia się, przynajmniej w językach angielskim, włoskim i hiszpańskim, z akcentem na ostatniej sylabie. W wyrazie „toscano”, przynajmniej w języku angielskim, akcent pada na środkową sylabę. Kolidujące ze sobą oznaczenia różnią się zatem w tym względzie. Różnią się one też na płaszczyźnie wizualnej ze względu na odmienną ortografię. Wreszcie na płaszczyźnie konceptualnej wyraz „toscoro” stanowi wymyślone słowo, podczas gdy omawiane oznaczenie nawiązuje do koncepcji oliwy z oliwek z Toskanii. Kolidujące ze sobą oznaczenia różnią się zatem także pod tym względem. Izba Odwoławcza nie powinna była też dzielić zakwestionowanego znaku towarowego i omawianego oznaczenia.

Sąd uznał jednak, że w niniejszej sprawie Izba Odwoławcza zastosowała rozporządzenie nr 2081/92, który stanowi, że „zarejestrowane nazwy są chronione przed każdym niezgodnym z prawem zawłaszczeniem, imitacją lub aluzją, jeśli nawet prawdziwe pochodzenie produktu jest zaznaczone lub chroniona nazwa została przetłumaczona, lub towarzyszy jej wyrażenie »w stylu«, »rodzaju«, »przy użyciu metody«, »tak jak produkowane w«, »imitacja« lub »podobne«”. Zważywszy na występujące między kolidującymi ze sobą oznaczeniami podobieństwa wizualne i fonetyczne, Izba Odwoławcza uznała, że używanie oznaczenia TOSCORO stanowi, w przypadku niektórych towarów, aluzję do oznaczenia geograficznego. Skarga nie została uwzględniona.

Czytany 1150 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 13 luty 2017 09:41