środa, 09 listopad 2016 10:05

Znak do tagowania

Napisał

Reklama od lat pozostaje najlepszą dźwignią handlu. W ostatnim czasie przedsiębiorcy musieli się przestawić na nowe sposoby docierania do hipotetycznych klientów, nie poprzestając na radiu, telewizji czy billboardach. Większość firm, szczególnie większych, wykorzystuje do kontaktu z konsumentami media społecznościowe, czasem robiąc to na własna rękę, a czasem zaś wynajmując wyspecjalizowane w takich usługach agencje reklamowe, przykładowo prowadzące im konta na portalach społecznościowych.

Nowe sposoby obecności na rynku i reklamy wykształciły zaś nowy rodzaj znaków towarowych, dostosowanych do potrzeb przedsiębiorców. Przedsiębiorcy chętnie zgłaszają do ochrony znaki z tak zwanym „hashtagiem”. Przykłady zarejestrowanych unijnych znaków towarowych zawierających hashtag to chociażby „#THESWEATLIFE”, „#cash” czy „#WINELOVER”. Co ciekawe, Urząd unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej zgodził się też zarejestrować sam symbol „#” (EUTM 004210027) dla niektórych towarów i usług, choć w konkretnej formie graficznej.  Symbol „#”, wykorzystywany początkowo na Twitterze, a później i na Facebooku, służy do oznaczania – tagowania miejsc, osób, ale też skojarzeń.

Ciekawe, czy trend rejestracji znaków towarowych z „hasztagami” utrzyma się, czy, jak duża część trendów, zniknie za jakiś czas. Przedsiębiorcy chcą chronić swoje oznaczenia na wszelkie sposoby, a ochrona dawana przez znak towarowy jest szeroka i wygodna. Nic więc dziwnego, że wielu przedsiębiorców chce mieć zapewniony spokój ducha związany z brakiem naruszeń ich oznaczeń również w serwisach społecznościowych.

Czytany 1784 razy