piątek, 02 wrzesień 2016 07:53

Drugie życie Walkmana

Napisał

Teoretycznie znak towarowy, którego kolejne okresy ochrony są terminowo opłacane, może być zarejestrowany na wieczność. Niektóre znaki tracą jednak z czasem swój charakter odróżniający, który jest przesłanką niezbędną do rejestracji oznaczenia jako znaku towarowego. Trafiają one do użycia w mowie potocznej jako nazwa określonej kategorii towaru. W takim przypadku dane oznaczenie nie może być już dłużej objęte ochroną. Taki los spotkał między innymi znaki „app” dla aplikacji oraz „AppStore”, zarejestrowane wcześniej na rzecz spółki Apple; „Aspirin” dla aspiryny, niemiecki znak „Thermos” czy „Cellophane” dla celofanu. Oznaczenia te straciły swój status ze względu na utratę charakteru odróżniającego i stanie się powszechnie używanym elementem języka.

Innym z takich oznaczeń jest „Walkman”, znak należący pierwotnie do giganta na rynku elektronicznym, spółki Sony. Z czasem nazwa ta zaczęła być powszechnie używana, nawet w krajach nieanglojęzycznych, na oznaczenie przenośnego urządzenia do odtwarzania kaset magnetofonowych. Teraz oznaczenie „Walkman” dostaje swoje drugie życie.

1 września 2016 r. na targach elektroniki IFA w Berlinie spółka Sony zaprezentowała luksusowy odtwarzacz Walkman Sony. Urządzenie ma być wypuszczone na rynek w dwóch wersjach – tańszej WM1A z aluminiową obudową i WM1Z z obudową pozłacaną. Oba odtwarzacze muzyki mają kosztować odpowiednio 1,2 tysiąca i 3,3 tysiąca euro. Sony Walkman ma obsługiwać pliki audio praktycznie wszystkich typów. Teraz pozostaje nam obserwować, czy Walkman wróci w nowym wydaniu do łask, czy też nie odniesie sukcesu, a jego nazwa pozostanie miłym wspomnieniem z dzieciństwa dorosłych już teraz konsumentów. 

Czytany 1230 razy