Co prawda pieniądze zazwyczaj zarabia się ciężko, ale czasem można również zarobić na pieniądzach. Zarobić na pieniądzach postanowił pewien działający na terytorium Rosji przedsiębiorca, zajmujący się startupami, który złożył w rosyjskim urzędzie patentowym opublikowane w połowie kwietnia 2016 r. zgłoszenie znaku towarowego „Bitcoin”.
Bitcoin to zaprojektowana w 2008 r. wirtualna quasi-waluta, która może być zapisana na dysku komputera lub w formie pliku-portfela w specjalnym serwisie zajmującym się przechowywaniem takich wirtualnych „portfeli”. Bitcoiny mogą być przesłane jako zapłata do dowolnej osoby posiadającej bitcoinowe konto. Wykorzystywane są zazwyczaj w sieciach peer-to-peer. Waluta, pomimo że istnieje tylko w Internecie, jest również używana jako środek płatności. W 2013 r. w Kanadzie otwarto pierwszy bankomat wydający realne pieniądze za bitcoiny.
Liczba osób korzystających w Rosji z bitcoinów systematycznie rośnie. Jednocześnie, rosyjski rząd robi wszystko, żeby zniechęcić obywateli do korzystania z tej wirtualnej waluty. Na początku bieżącego roku rosyjskie Ministerstwo Finansów wprowadziło ustawę, która traktuje wymianę bitcoinów na rosyjską walutę – rubel – jako nielegalny proceder.
Nie jest to pierwsza próba rejestracji znaku towarowego „bitcoin”. W 2011 r. amerykański prawnik usiłował zarejestrować znak w USA i Francji. Działania w USA zakończyły się jednak porażką. Prawnik nadal próbował we Francji, jednak tam jego zgłoszenie zostało oprotestowane przez Mt. Gox, założoną w 2009 r. giełdę bitcoin, i również nie doszło do skutku. Zdaniem Mt. Gox, termin “bitcoin” ma pozostać wolnym do używania dla wszystkich.